W ramach odpoczynku od modeliny pomęczyłam inny materiał. To co wyszło powstawało etapami, pomysł kiełkował bardzo opornie i ale był całkowicie spontaniczny. Wietrzyłam "magazyn" z koralikami z nadzieja że coś mnie zainspiruje, wpadły mi w łapki te podłużne żółte i czerwone szkiełka, miałam zamiar kwiatki z nich udziubać na jesieni... Plątałam druciki dość nieskładnie .... kiedyś starałam się przyswoić technikę wire wrap ale nie mam ambitnych zapędów lubię nieuporządkowane formy i nade wszystko kocham miedziany drucik. Świetnie się bawiłam i mam ciekawy drobiazg do noszenia. Drucianeczkę zgłaszam do wyzwania "WRÓŻKA" w Kreatywnym Kufrze Dziękuję za odwiedzimy i każde słowo zostawione pod postem. Będzie mi miło gościć Cię ponownie.
Biżuteria, upcycling, anioły, ozdoby, ciut szydełka, troszkę malowania czyli wszystko co można zmieścić pod nazwą inne poczynania ;)